Przejdź do głównej zawartości

16 panien i jedna korona

Express Wieczorny Warszawa, 6 marca 1989 rok

Półfinałowe emocje już za nami, finał w lipcu

Finalistki konkursu Miss Polonia '89 - szesnaście dziewcząt będzie walczyć o tytuł najpiękniejszej Polki. Znamy już ich nazwiska. Ale do wielkiego finału daleko - ponad 4 miesiące. A dziś jeszcze świeże emocje z uroczystego - koncertowego półfinału w Radomiu.
Cztery bardzo pracowite dni poprzedzały półfinałowe koncerty. Kandydatki zakwaterowane w hotelu w Pionkach czas spędzały na wielogodzinnych próbach ruchu scenicznego układów choreograficznych przygotowanych przez Zygmunta, Andrzeja Łukowskiego i Krzysztofa Kasperowicza. Całość koncertów sobotnich reżyserował Janusz Dąbrowski. A koncerty (jeden promocyjny i wieczorny konkursowy) przyciągnęły tysiące radomian. Hala sportowa przy ul. Narutowicza bez tłoku mieści 1500 osób. Ale tłok był ponad wszelkie wyobrażenia. Nie pomogły silne ramiona "bramkarzy", naporowi ponadprogramowych widzów nie oparły się nawet drzwi. Trzasnęły...
Oklaski były dla każdej kandydatki, ale prawdziwy huragan braw zerwał się, gdy na scenie pojawiła się ciemnowłosa Agnieszka Angelo, 20-letnia radomianka.  Znalazła się w grupie finalistek. Półfinał zobowiązuje, a więc na estradzie pełna gala. Sporo dziewcząt przywiozło na ten wieczór nowe toalety. Przeważały długie suknie. Jury - 15 osób - pod przewodnictwem Edwarda Dmochowskiego wiceprezydenta Radomia, miało o dwie rozterki mniej. Bowiem do konkursu zgłosiło się tylko 38 zamiast 40 panien. Nie dojechały, z przyczyn losowych, dwie kandydatki z Olsztyna i Poznania.
Wśród 16 finalistek są 3 dziewczyny z Kieleckiego, po 2 z Warszawy, Łodzi i Szczecina. Najniższa liczy sobie 165 cm wzrostu, najwyższa panna ma 179 cm. Zdecydowana przewaga 19-20-latek.
Dla Miss Polonia '89 przygotowano dodatkową nagrodę (poza Toyotą) w postaci etoli z szynszyli (fundator firma Wilkus z Gdańska). Koszty całorocznego dbania o ubiory dla przyszłej Miss wzięła na siebie firma Computer Program Video. Wśród sponsorów znajdują się także: Toyota, Justyna Fashion Studio, Yves Rocher, Presmed, TEC, Funai, Videoton, Elcomp i Armed. Nagród więc zapewne będzie sporo, choć, jak wynika z rozmów ze szczęśliwymi (na razie) finalistkami, dziewczęta mniej myślą o nagrodach, bardziej o... maturze Małgorzata z Warszawy), szansie zwiedzenia świata (Beata ze Skarżyska), zdaniu na studia (Monika z Kielc).
A oto finalistki Miss Polonia '89: Agnieszka Angelo (Radom), Sylwia Borucka (Poznań), Beata Buniowska (Rzeszów, Anna Kaczyńska (Łódź), Żaneta Katkowska (Szczecin), Anna Kluźniak (Kielce), Małgorzata Kobylińska (Warszawa), Magdalena Kopczyńska (Toruń), Aneta Kręglicka (Gdańsk), Monika Łazowska (Kielce), Małgorzata Obieżalska (Łódź), Anna Oskierko (Szczecin), Beata Ostrowska (Skarżysko-Kamienna), Monika Pastuszak (Warszawa), Joanna Wieczorek (Częstochowa), Katarzyna Winniczuk (Zamość).
Po emocjach półfinałowych panny wróciły do domów. Prawie miesiąc mają na naukę, pracę i przygotowania do 10-dniowego zgrupowania ruchu, wdzięku, gracji, makijażu itp. Gdzie? Tajemnica organizatorów bardzo pilnie strzeżona. Zdradzono tylko, że odbędzie się wśród pagórków i jezior.
M.M.

Popularne posty z tego bloga

BYĆ MISS

Polityka, 19 października 1985 rok Jest 5 rano. Bal Koronacyjny "Miss Polonia 84" dobiega końca. Stojąc na postoju taksówek koło hotelu "Forum", słyszę jeszcze dźwięki muzyki i myślę, kto przyjdzie pierwszy - taksówkarz czy jakiś wracający wracający samotnie do domu balowicz? I czy to, że sześć godzin temu otrzymałam urzędowe zaświadczenie, iż jestem najpiękniejszą Polką 1984 roku, zwiększa czy też zmniejsza moje szanse spokojnego dotarcia do domu. Po kwadransie udało się - jest MPT. A więc śpij szybko dziewczyno - masz cztery godziny snu, gdyż rano jest konferencja prasowa. Zaczyna się twój pierwszy dzień "bycia miss". Myślę, że można by się długo zastanawiać czy było zasadne wznowienie tego rodzaju konkursu w Polsce, kraju ogarniętym kryzysem, gdzie są kłopoty z kupnem prostych artykułów spożywczych i gospodarczych. A tu wybory miss - typowy - western entertainment. Myślę, że o tym czy w polskim społeczeństwie istnieje zapotrzebowanie na tego ro

Niechciana "Miss Polonia"

Gazeta Pomorska, 20 listopada 1987 rok Za chwilę wyląduje samolot z Londynu. Jest godz. 14.40. Na Okęciu silny wiatr. Samolot kołuje. Już podciągnięto schodki. Wychodzą pierwsi pasażerowie. Po chwili ukazuje się Ona, szczupła, wysoka dama. Ubrana w efektowny długi, wełniany płaszcz, w biało-czarną kratę. Monika Nowosadko, czwarta piękność globu. Tak przynajmniej orzekli przed kilkoma dniami jurorzy podczas wyborów "Miss Świata - 87" . W hallu lotniczego dworca spory tłumek pragnie powitać finalistkę "Miss World". Jest sporo dziennikarzy, oczywiście rodzina, jest szef biura "Miss Polonia", Jerzy Chmielewski. Już widać ją przy odprawie celnej. Nawet taki sukces nie zwalnia od pewnych formalności. Jeden z celników długo waży w ręku puchar: oclić nie oclić, zawodowy nawyk. Fotoreporterzy agitują za tym, aby powitanie czyli wręczenie kwiatów, pocałunki przenieść przed fronton lotniczego dworca. Tu stanowczo za mało światła - tłumaczą. Pierwsze na szyję