Przejdź do głównej zawartości

Z Londynu do Torunia

Gazeta Toruńska, 13 grudnia 1989 roku

Dziś "Miss Świata" gościem "Gazety"

Od chwili kiedy przyleciała do Polski na pokładzie brytyjskiego samolotu, otaczają ją tłumy wielbicieli. Każdy chciałby zamienić choć kilka słów z najpiękniejszą kobietą świata, każdy chciałby mieć trofeum w postaci autografu. Wczoraj, w Teatrze Studio odbyła się wielka koncertowa gala pl. "Polska wita Miss Świata". Mimo, że wstęp na tę imprezę kosztował 50 tys, zł, bilety rozeszły się w mig. W biurze "Miss Polonia - Missland" przez cały wczorajszy dzień dzwoniły telefony, cena nie gra roli - mówiono - ale załatwcie choć miejsce stojące na tę imprezę. Pracowity był dla pani Anety wczorajszy dzień, nagrania, spotkania, przyjęcia. Spotkała się Aneta Kręglicka wczoraj także z ministrem Jackiem Kuroniem.
"Miss Świata" Anetę Kręglicką powitamy dziś w Toruniu. Około południa pozdrowi naszych czytelników z ratuszowego balkonu. Miejmy nadzieję, że sprzyjać będzie aura, co pozwoli przeprowadzić z tego miejsca krótki wywiad z "Miss World". Później pani Aneta wraz z panią prezydent konkursu "Miss Świata" zwiedzą Dom Kopernika. Następnie nasi niezwykli goście odwiedzą małych pacjentów Szpitala Dziecięcego "Na Skarpie". Honor podjęcia degustacyjnym poczęstunkiem przypadł restauracji "Herbowa", pracującej pod szyldem GTSS "Społem". 
Obie panie prosiły aby przekazać naszym czytelnikom na łamach "Gazety" serdeczne od nich pozdrowienia. Mówią po prostu: Do zobaczenia w Toruniu.
Jerzy Wenderlich 

Popularne posty z tego bloga

Gwiazd(k)ą być albo Mis(s)trzyni

Kurier Zachodni Zielona Góra, 19 maja 1991 roku Konferencję prasową Spółki z o.o. "Missland" - Biura "Miss Polski" w warszawskim hotelu "Holiday Inn" uświetniła, dość niespodziewanie, swą wizytą, Joanna Gapińska, "Miss Polonia 1988r." zdobywczyni czwartego miejsca podczas wyborów "Miss Universe 1989r." czyli wicemiss konkursu. Od tamtego czasu minęło trzy lata. dziś, jest już "prawdziwym miss - zawodowcem", choć ma dopiero 23 lata. - Jak się żyje pani obecnie? - Czuję się dobrze. Od ponad roku mieszkam w Stanach Zjednoczonych w Chicago. Jako modelka pracuję w agencji Johnson. Jest mi tam dobrze, choć tęsknię za krajem i rodzicami. - Muszę przyznać, że zmieniła się pani. Gdyby w czasie konferencji nie przedstawiono nam panią, nigdy nie rozpoznałbym "Miss Polonię 88" - Niestety, jest pewna różnica pomiędzy Miss, a modelką. Zaraz po przyjeździe do USA, kiedy podpisałam kontrakt z agencją, ścięto moje długie wło...

Panna Kręglicka - najpiękniejsza

Życie Warszawy, 17 lipca 1989 rok Mamy za sobą kolejne emocje związane z kolejnymi wyborami. Jak to bywa nie wszystko co się podoba obserwatorom, podoba się decydującym. Tym razem najpiękniejszą z 16 panien, które wzięły udział w finale konkursu Miss Polonia uznana została Aneta Kręglicka z Gdańska. Na głowę założono jej koronę, obsypując deszczem nagród. Królowa jest, jak trzeba w tych trudnych czasach, ekonomistką. Ma 24 lata, 172 centymetry wzrostu, po 88 centymetrów w biuście i biodrach. Przed konkursem udzieliła wywiadu, w którym podzieliła się swymi oczekiwaniami: "Mój chłopak musi być z poczuciem humoru, inteligentny, mieć szalone pomysły, a przy tym być na luzie, wtedy wszystko co nas otacza nabierze kolorowych barw" - spointowała romantycznie. Nim nastąpił finał, przeżyliśmy przed telewizorami niejedną piękną chwilę. Pierwsze wzruszenia dopadły nas, gdyśmy mogli podziwiać panny w sukniach, które same zaprojektowały. Płynęły wtedy przez estradę suknie-bomboniery,...

Z Misslandem w świat

Sztandar Młodych, 1 września 1989 roku WOJAŻE PIĘKNOŚCI Przed odlotem na Miss International w Kazanowa (Japonia) Aneta Kręglicka powiedziała: nie mam tremy. Brak mi na to czasu. Do ostatniej chwili robiłam zakupy. Jestem jednak bardzo ciekawa tego konkursu. W końcu to mój pierwszy zagraniczny wyjazd jako "Miss Polonia". Boję się jednak tego, że mogę wrócić z niczym, a koleżanki ostatnio błyszczały na międzynarodowych imprezach. - Jesteś dobrze przygotowana do wyjazdu? - Myślę, że "Missland" i sponsorzy zrobili wszystko, co było możliwe. - Nie powtórzy się więc sytuacja, w jakiej znalazła się Joanna Gapińska wyjeżdżając do Meksyku ze śmiesznie niskim kieszonkowym. - Nie. Dostałam 500 dol. Powinno wystarczyć - A ciuchy? - Mam zestawy sukien: wieczorową i narodową (kontusz) oraz kostium kąpielowy - na scenę. Oprócz tego zabieram dwie pełne walizy oraz pudło kapeluszy i specjalnie przygotowane zestawy biżuterii. - Jak oceniasz sza...